O targach pracy dowiedziałem się głównie dzięki promocji na uczelni – widziałem plakaty, posty w social mediach, a dodatkowo wspominali o nich znajomi i wykładowcy. To, co mnie skłoniło do udziału, to przede wszystkim możliwość spotkania się z pracodawcami twarzą w twarz. Liczyłem też, że znajdę ciekawe oferty pracy albo chociaż zdobędę inspiracje, w jakim kierunku mogę się rozwijać.
Tak, trochę się przygotowałem. Najpierw sprawdziłem listę firm, które miały być obecne, i zajrzałem na ich strony internetowe, żeby wiedzieć, czym się zajmują i jakie role mogą oferować. Przygotowałem też swoje CV – chciałem nie tylko je pokazać rekruterom, ale też poprosić o wskazówki, jak je ulepszyć. Zastanowiłem się nad tym, co chcę o sobie powiedzieć i jakie pytania zadać. Dzięki temu czułem się pewniej i miałem większą odwagę, żeby podejść do stoisk i rozmawiać.
Starałem się porozmawiać z jak największą liczbą firm, bo każda rozmowa była dla mnie okazją do zdobycia nowych informacji i kontaktów. Nawet jeśli dana firma akurat nie miała oferty dla mnie, to i tak warto było z nimi porozmawiać – dzięki temu lepiej poznałem rynek pracy. To doświadczenie dało mi większą pewność siebie w kontaktach zawodowych.
Spotkanie z UBS miałem zaplanowane – wiedziałem, że będą obecni na targach i bardzo zależało mi na rozmowie z nimi. Zainteresowały mnie ich oferty staży, ale też kultura organizacyjna, o której wcześniej słyszałem wiele dobrego. Targi były idealną okazją, żeby podejść, porozmawiać z pracownikami i dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda codzienna praca i atmosfera w biurze.
Najbardziej zapadła mi w pamięć otwartość przedstawicieli firm. Byli bardzo przyjaźni i chętni do rozmowy, co ułatwiło nawiązywanie kontaktów. Nie czułem presji ani stresu, co bardzo mi pomogło. Zaskoczyło mnie też, że tak wiele firm było otwartych na rozmowę ze studentami bez doświadczenia. To pokazało mi, że naprawdę każdy ma szansę znaleźć pracę, jeśli tylko ma chęci i motywację.
Na targach pracy nawiązałem kontakt z przedstawicielem UBS. Potem spotkaliśmy się jeszcze na innych wydarzeniach organizowanych przez firmę, gdzie dowiedziałem się więcej o tym, jak aplikować i gdzie szukać aktualnych ofert. Złożyłem aplikację przez stronę UBS, a niedługo później zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjną, po której otrzymałem ofertę pracy.

Pracuję w UBS na stanowisku Compliance monitoring specialist. Moja praca polega na kontroli zgodności działania banku z obowiązującymi regulacjami i przeciwdziałaniem przestępstwom finansowym.
Nie powiedziałbym, że był to kluczowy moment, ale na pewno bardzo ważny. Udział w targach pomógł mi w zdobyciu pierwszych kontaktów biznesowych oraz lepszym zrozumieniu, czego oczekują pracodawcy. To wydarzenie dało mi też motywację do dalszego rozwoju i działania. Pokazało, że naprawdę warto być aktywnym podczas studiów i korzystać z okazji, które się pojawiają.
Zdecydowanie tak. Targi pracy to świetna okazja, żeby poznać firmy, ich oferty i wymagania. Można zdobyć pierwsze doświadczenie w rozmowach z przedstawicielami firm, rekruterami. To też dobry moment, żeby zadać pytania, rozwiać swoje wątpliwości i zdobyć cenne wskazówki.
Poradziłbym: spróbujcie! Naprawdę nie ma nic do stracenia, a można wiele zyskać. Targi pracy to okazja, żeby porozmawiać z pracodawcami, poznać ich bliżej, a może nawet znaleźć staż czy pierwszą pracę. Ważne, żeby być otwartym i nie bać się zadawać pytań. Nawet jeśli ktoś czuje się niepewnie, to i tak warto potraktować to jako dobre ćwiczenie przed kolejnymi rozmowami zawodowymi.
Check out the rest of the news from SCC KUE
Check out the news and updates from our careers and labour market office.